wyglada na to ze załamanie pogodowe potrwa kilka dni ,bedzie wialo ostro od oceanu indyjskiego z duzymi opadami sniegu,7/8 luty anomalia pogodowa predkosc wiatru spadnie z 120km/h do 0 ? tu jest wykres
Hej. Znalazłem tylko taką wzmiankę : http://old.himountain.pl/wyprawa_aktualnosci2.php?wyp=1&id=84 niestety fot już nie ma na serwerze.. jest też to, co Czapa ma u siebie na blogu : http://wspinanie.pl/serwis/200612/21nanga_parbat_schell.jpg
o foty można by poprosić Hajzera na forum wspinanie.pl,ale nie wiem jaki ma stosunek do sprawy, jeśli zdążył przeczytać to,co później zniknęło z bloga
Nie jestem pewien,ale wydaje mi się,że od baardzo dawna nikt się nie wspinał tak skutecznie (wysoko) w zimie w Himalajach/Karakorum w stylu chłopaków, czyli bez jakiegokolwiek wsparcia (tragarzy, kucharza, itp.). Być może to pierwszy taki przypadek, nie licząc wielu solowych prób zimowych kończących się na C1.
Ja dorzucilbym jeszcze kopanie nor :) To tez jest wyjatkowe i uwazam, ze jak najbardziej sluszne rozwiazanie. Maja jaja ale niechaj beda czujni. Sciskamy cala nasza rodzina. Joł, joł.
wyprawa idzie d o s k o n a l e !! osiągnięcie obozu wyprawy z 2007 jest samo w sobie realnym dużym sukcesem ale proponuję trochę luzu, przez 2 tygodnie udało się podnieść z 5700 do 6600; to jest jeszcze na prawdę 'far away', w dodatku trudności pow. 7000 się diametralnie zwiększają!!, wspinaczka długą granią nigdy nie spróbowaną nawet w zimie kryje same znaki zapytania i wprost b. wysokie ryzyko, w ogóle nie jest chyba jasne jak powinna / mogłaby wyglądać dalsza droga wspinaczkowa, jednym z aspektów niemożliwość szybkiego wycofu na tej drodze pow. 7500, wg. wielu opinii zimą całkowicie kluczowa (vide G1 w ubiegłym roku), założenie C4 będzie super rezultatem a szczyt tylko w wypadku pewnej wielodniowej doskonałej prognozy i to bardzo hipotetycznie ... POWODZENIA!!
Grań była próbowana i pokonana,ale faktycznie - nie zimą. Też uważam,że C4 będzie cholernie wielkim sukcesem, chociaż już C3 w takim stylu jest powodem do dumy.
Artur Hajzer napisał na forum wspinanie.pl cos wiecej o lokalizacji obozu 3 i dalszej drodze, polecam: http://wspinanie.pl/forum/read.php?7,587569,588798#msg-588798 no i niech chłopaki napieraja, jesli tylko pogoda pozwoli :)
chłopcy dokonali już bardzo dużo i za to im chwała. nie podobają mi się negatywne komentarze i nieżyczliwe opinie, szczególnie tych, którzy są na dole. A może nigdy albo dawno wysoko nie byli. Łatwo oceniać i się mądrzyć z perspektywy wygodnej kanapy i ciepełka. Nie piszę o komentatorach blogu Marka, bo w większości bije z niego wielki pozytyw i bardzo dobra energia dla chłopaków. Dziękuję Wam. A innych poprosiłabym o większą powściągliwość w złośliwościach i poczekanie na rezultat ich wyprawy i ich relacje. I więcej wiary i zwyczajnie życzliwego nastawienia. Nulka
Nulka - nie ma się co przejmować. Każde działanie wykraczające poza łojenie w skałkach i pisanie na forum w tym specyficznym środowisku wspinaczkowym automatycznie spotyka się z ostracyzmem od czasu do czasu..
Yano, chyba się we mnie burzy elementarne poczucie sprawiedliwosci i prawdy. A ze tak to wyglada "w srodowisku" - niestety wiem... Chcialabym tylko przypomniec wszystkim jak nazywa sie wyprawa Tomka i Marka i jakie jest jej motto. To jest klucz... peace! :) Nulka
Nulka - po części rozumiem z czego się bierze ta zawiść, którą niektórzy prezentują. M&T są w zasadzie totalnie anonimowi w "środowisku". Żadnego "wykazu", żadnych w zasadzie kontaktów z PZA, z klubami, z PHZ, brak prezentacji z poprzednich wypraw na festiwalach w kraju (nie liczę trawersu, z którego film mnie wyrwał z kapci totalnie,ale to już jakiś czas temu było), brak szerokich info na blogach przed wyprawami.. Potem jadą tacy w zimie w Karakorum i łoją rok po roku wiele tygodni na górze, o której ci oponenci ze "środowiska" najwyraźniej tylko śnią albo czytają w książce Hermana Buhla. Kłuje w oczy..
Witam. Kurde chłopaki za tą kilkudniową ciszę poskarżę się na Was psychologowi za zszargane nerwy. Tak bardzo Wam szaleńcy kibicuję. Sądząc po tym jak długo przebywacie na Nandze i w jaki sposób łoicie musicie mieć końskie zdrowie i jaja jak balony :) Trudno będzie, najgorsze jeszcze przed Wami, ale może dzięki tym mocnym atrybutom zdobędziecie za trzecim razem szczyt. PS Zaczyna być o chłopakach głośno :) Dzisiaj do audycji popołudniowej radiowej trójki zadzwonił słuchacz i wspomniał o tym co robią. Redaktor Strzyczkowski (też hardkorowiec) obiecał zainteresować się "tematem" :) PPS Rebel luk dzięki za wiadomości "z pierwszej ręki". Jeśli możesz to proszę nie jedz nie śpij tylko zaraz tu podawaj. Dziękuję.
Trzymam kciuki za Wasze marzenie od samego poczatku czyli pierwszej wyprawy na Nange.Poziom pasji i zangazowania jest niesamowity. Potwierdza to tylko ze jak sie ma marzenia i bardzo sie chce je ziscic to mozna, majac w dupie konwenanse, "SRODOWISKO" i ogolnie to co kto zrobi i powie na Wasz temat. Dzialacie w sposob naprawde undergroundowy godny nasladowania, przygoda w czystej formie bez zadnego szumu, mediow, zaplecza z setka tragarzy, etc. Piknie Panowie, piknie ze hej. Zycze Wam dobrej pogody bo to jednak ona dyktuje warunki i takiego spreza jakie do tej prezentujecie i szczesliwego powrotu bo dalej trzeba przekazywac pozytywna energie.
Trzymajcie sie chlopaki. Powodzenia. Do gory hej Justice for All.
Yano. niestety wiem, skąd bierze się ludzka zazdrość. masz rację we wszystkim, co piszesz. o ile czuję, że dobra energia Waszych umysłów i serc płynie do nich i jest wsparciem, daje siłę, o tyle wolałabym, aby zawistne myśli i słowa pozostały w dole i skisły w dolinie małostkowości. przyznacie, że Chłopcy pokazują nam dużo więcej niż usilne, wspaniałe, niesamowite, wyjątkowe pokonywanie kolejnych metrów w górę "Diamar". TO jest wartością wyprawy Justice for All. Nu
pojawił się duży uśmiech :)
ReplyDelete:]
Delete:) Lof
ReplyDeleteUff..:-)
ReplyDeleteno w końcu jakiś wpis, napiszcie coś o pogodzie - jak będzie wyglądała na następne dni i na jakiej wysokości jest C3 bo brak na mapie. Pozdro
ReplyDeletewyglada na to ze załamanie pogodowe potrwa kilka dni ,bedzie wialo ostro od oceanu indyjskiego z duzymi opadami sniegu,7/8 luty anomalia pogodowa predkosc wiatru spadnie z 120km/h do 0 ? tu jest wykres
Deletehttps://lh6.googleusercontent.com/-DMF8wz08Cgo/UQsBNtnx85I/AAAAAAAAD_Y/6RDn5gC05GU/s681/windlevel.JPG
nie moge namierzyc lokalizaji C3 z tej wyprawy o ktorej mowia,moze ktos mi pomoze ? dzieki
Hej.
DeleteZnalazłem tylko taką wzmiankę : http://old.himountain.pl/wyprawa_aktualnosci2.php?wyp=1&id=84
niestety fot już nie ma na serwerze..
jest też to, co Czapa ma u siebie na blogu : http://wspinanie.pl/serwis/200612/21nanga_parbat_schell.jpg
o foty można by poprosić Hajzera na forum wspinanie.pl,ale nie wiem jaki ma stosunek do sprawy, jeśli zdążył przeczytać to,co później zniknęło z bloga
Elo, a propos lokalizacji obozu C3 zapraszam na www.forumextremum.pl
DeleteSkąd ta pogoda dla Nangi?
DeleteGreat news!
ReplyDeleteI suppose, you meant C3 of Polish winter 2006-07; at 6800m.
hapaaaaa!
ReplyDeleterozmawiałam z T. obóz jest na 6600. wszystko ok. przeczekują teraz kilka dni wiatru. Nulka
ReplyDeleteNiesamowici są. Od 23(24?)lutego powyżej 6000m npm i zapowiada się,że 5-6 dni tam będą zmuszeni jeszcze siedzieć. Będzie tego ze 2 tyg!
ReplyDeletezaaklimatyzowali sie, daja rade koty!:)
Deletedziekuje za info
Uff
ReplyDeleteNie jestem pewien,ale wydaje mi się,że od baardzo dawna nikt się nie wspinał tak skutecznie (wysoko) w zimie w Himalajach/Karakorum w stylu chłopaków, czyli bez jakiegokolwiek wsparcia (tragarzy, kucharza, itp.). Być może to pierwszy taki przypadek, nie licząc wielu solowych prób zimowych kończących się na C1.
ReplyDeleteJa dorzucilbym jeszcze kopanie nor :)
DeleteTo tez jest wyjatkowe i uwazam, ze jak najbardziej sluszne rozwiazanie. Maja jaja ale niechaj beda czujni. Sciskamy cala nasza rodzina.
Joł, joł.
To sa naprawdę hardcorowcy! Obstawiam ze wejda na szczyt w następnym oknie.
ReplyDeletewyprawa idzie d o s k o n a l e !! osiągnięcie obozu wyprawy z 2007 jest samo w sobie realnym dużym sukcesem ale proponuję trochę luzu, przez 2 tygodnie udało się podnieść z 5700 do 6600; to jest jeszcze na prawdę 'far away', w dodatku trudności pow. 7000 się diametralnie zwiększają!!, wspinaczka długą granią nigdy nie spróbowaną nawet w zimie kryje same znaki zapytania i wprost b. wysokie ryzyko, w ogóle nie jest chyba jasne jak powinna / mogłaby wyglądać dalsza droga wspinaczkowa, jednym z aspektów niemożliwość szybkiego wycofu na tej drodze pow. 7500, wg. wielu opinii zimą całkowicie kluczowa (vide G1 w ubiegłym roku), założenie C4 będzie super rezultatem a szczyt tylko w wypadku pewnej wielodniowej doskonałej prognozy i to bardzo hipotetycznie ... POWODZENIA!!
ReplyDeleteGrań była próbowana i pokonana,ale faktycznie - nie zimą.
DeleteTeż uważam,że C4 będzie cholernie wielkim sukcesem, chociaż już C3 w takim stylu jest powodem do dumy.
Artur Hajzer napisał na forum wspinanie.pl cos wiecej o lokalizacji obozu 3 i dalszej drodze, polecam: http://wspinanie.pl/forum/read.php?7,587569,588798#msg-588798
ReplyDeleteno i niech chłopaki napieraja, jesli tylko pogoda pozwoli :)
Dobra mapka orientacyjna jest też tu : http://mazenoridge.com/wp-content/uploads/2012/05/NP-routes.jpg
ReplyDeletechłopcy dokonali już bardzo dużo i za to im chwała. nie podobają mi się negatywne komentarze i nieżyczliwe opinie, szczególnie tych, którzy są na dole. A może nigdy albo dawno wysoko nie byli. Łatwo oceniać i się mądrzyć z perspektywy wygodnej kanapy i ciepełka. Nie piszę o komentatorach blogu Marka, bo w większości bije z niego wielki pozytyw i bardzo dobra energia dla chłopaków. Dziękuję Wam. A innych poprosiłabym o większą powściągliwość w złośliwościach i poczekanie na rezultat ich wyprawy i ich relacje. I więcej wiary i zwyczajnie życzliwego nastawienia. Nulka
ReplyDeletezgadzam sie z Toba w 100% trzeba wspierać chłopaków i chwała Im za to co zrobili robią i będą dalej robić...
Deletea hejterzy niech lepiej zmienia dealera
ładny schemat drogi po drugiej stronie grani.
ReplyDeletehttp://www.alpinist.com/doc/ALP18/newswire-nanga-parbat-polish-expedition
wygląda na bardzo trudną.
Nulka - nie ma się co przejmować. Każde działanie wykraczające poza łojenie w skałkach i pisanie na forum w tym specyficznym środowisku wspinaczkowym automatycznie spotyka się z ostracyzmem od czasu do czasu..
ReplyDeleteYano, chyba się we mnie burzy elementarne poczucie sprawiedliwosci i prawdy. A ze tak to wyglada "w srodowisku" - niestety wiem... Chcialabym tylko przypomniec wszystkim jak nazywa sie wyprawa Tomka i Marka i jakie jest jej motto. To jest klucz... peace! :) Nulka
ReplyDeleteNulka - po części rozumiem z czego się bierze ta zawiść, którą niektórzy prezentują. M&T są w zasadzie totalnie anonimowi w "środowisku". Żadnego "wykazu", żadnych w zasadzie kontaktów z PZA, z klubami, z PHZ, brak prezentacji z poprzednich wypraw na festiwalach w kraju (nie liczę trawersu, z którego film mnie wyrwał z kapci totalnie,ale to już jakiś czas temu było), brak szerokich info na blogach przed wyprawami.. Potem jadą tacy w zimie w Karakorum i łoją rok po roku wiele tygodni na górze, o której ci oponenci ze "środowiska" najwyraźniej tylko śnią albo czytają w książce Hermana Buhla. Kłuje w oczy..
DeleteWitam.
ReplyDeleteKurde chłopaki za tą kilkudniową ciszę poskarżę się na Was psychologowi za zszargane nerwy. Tak bardzo Wam szaleńcy kibicuję. Sądząc po tym jak długo przebywacie na Nandze i w jaki sposób łoicie musicie mieć końskie zdrowie i jaja jak balony :) Trudno będzie, najgorsze jeszcze przed Wami, ale może dzięki tym mocnym atrybutom zdobędziecie za trzecim razem szczyt.
PS Zaczyna być o chłopakach głośno :) Dzisiaj do audycji popołudniowej radiowej trójki zadzwonił słuchacz i wspomniał o tym co robią. Redaktor Strzyczkowski (też hardkorowiec) obiecał zainteresować się "tematem" :)
PPS Rebel luk dzięki za wiadomości "z pierwszej ręki". Jeśli możesz to proszę nie jedz nie śpij tylko zaraz tu podawaj. Dziękuję.
Justice for All. i prawo do Nanga Dream. W pięknym stylu. Lof. N.
ReplyDeleteDream to be-you-to-the-full (beautiful;)
ReplyDeleteAnd come back safe to share your dream fulfilled.
Piękne! Piękne! Nu.
DeleteWitam,
ReplyDeleteTrzymam kciuki za Wasze marzenie od samego poczatku czyli pierwszej wyprawy na Nange.Poziom pasji i zangazowania jest niesamowity.
Potwierdza to tylko ze jak sie ma marzenia i bardzo sie chce je ziscic to mozna, majac w dupie konwenanse, "SRODOWISKO" i ogolnie to co kto zrobi i powie na Wasz temat.
Dzialacie w sposob naprawde undergroundowy godny nasladowania, przygoda w czystej formie bez zadnego szumu, mediow, zaplecza z setka tragarzy, etc.
Piknie Panowie, piknie ze hej.
Zycze Wam dobrej pogody bo to jednak ona dyktuje warunki i takiego spreza jakie do tej prezentujecie i szczesliwego powrotu bo dalej trzeba przekazywac pozytywna energie.
Trzymajcie sie chlopaki.
Powodzenia.
Do gory hej
Justice for All.
Yano. niestety wiem, skąd bierze się ludzka zazdrość. masz rację we wszystkim, co piszesz. o ile czuję, że dobra energia Waszych umysłów i serc płynie do nich i jest wsparciem, daje siłę, o tyle wolałabym, aby zawistne myśli i słowa pozostały w dole i skisły w dolinie małostkowości. przyznacie, że Chłopcy pokazują nam dużo więcej niż usilne, wspaniałe, niesamowite, wyjątkowe pokonywanie kolejnych metrów w górę "Diamar". TO jest wartością wyprawy Justice for All. Nu
ReplyDeleteJustice. I do dream of prawo nanga. W PI ę knym stylu. Lof. N.
ReplyDeletecheap jerseys
Real fighters!
ReplyDeleteTutoring
bismillahi
ReplyDeleteWalatra Jelly Gamat G Sea Obat Segala Penyakit , Walatra Hexabumin Obat Nafsu Makan Anak
bismillahi
ReplyDeleteBagaimana Cara Pencegahan Kanker Paru Paru, Cara Pencegahan Kanker Paru Paru, Bagaimana Cara Pencegahan Kanker Paru Paru, Cara Pencegahan Kanker Paru Paru, Bagaimana Cara Pencegahan Kanker Paru Paru, Cara Pencegahan Kanker Paru Paru, Bagaimana Cara Pencegahan Kanker Paru Paru, Cara Pencegahan Kanker Paru Paru
bismillahi
ReplyDeleteObat Benjolan, Obat Benjolan, Obat Benjolan, Obat Benjolan, Obat Benjolan, Obat Benjolan ,Obat Benjolan , Obat Benjolan, Obat Benjolan, Obat Benjolan, Obat Benjolan, Obat Benjolan , Obat Benjolan, Obat Benjolan , Obat Benjolan ,Obat Benjolan